czwartek, 21 lutego 2013

znalezione myśli i miejsca w marzeniach!



"czas zapisany i wyrwany z tamtych dni"

w smutku nie topie myśli 
nie warto w nocy błądzić 
świt przyjdzie o swej porze 

choć nie czekam na miłość 
zielenią nie wypełniam widoków
i tęczą nie sięgam szczytów 

wiem że są szczęścia warte
czekania i zachwytu serca 
co porwie w strzępy zegar 

zapisany pomiędzy porankiem 
dnia następnego, a uczuciem
wyrwanym  z tamtych dni 
                                      ~Slawrys! styczeń 2012!                                                      

poniedziałek, 18 lutego 2013

czasem i takie przystanki bywają!



"przystanek do zapomnienia"

przeszła tędy miłość 
wszystkie uczucia rozrzuciła 
w ciszy odeszła w inne dni

nie usiadła odpocząć 
choć tyle zrobiła dla wspomnień 
nie czekała aż uśmiech podasz

to tylko jesień życia 
a mgła opadnie i tak dla słońca 
z wiatrem pobiegnie za tobą

tu ktoś szczęśliwy usiądzie 
zanuci o liściach z tamtych dni 
odnajdzie inny świat kolorowy 
                              SLAWRYS (2012-03-23)

wtorek, 12 lutego 2013

szarość też ma swój blask - pomimo realiów życia!

na fotografii rysunek ołówkiem  




"ostatni blask szarości"
chciałem tym wierszem podziękować
wszystkim odcieniom szarości i bieli
że pomogły mi stworzyć mały świat

prywatny trochę, zamknięty dla czerni
przepraszam bardziej dla żółci, wiecie!
tam mogłem umieścić niebo i marzenia

ta pustka tylko pozorna, stada nie ma
nie pasowałem do standardów, trudno
za to jest miejsce na niebo i szczęście

rozumiem że nie rozumiecie ale tam
wiatr śpiewa pieśń tuląc na brzegu fale
co z piaskiem zawarły sojusz na skały 

jeśli jest konflikt: to mają równe szanse
arbiter księżyc pilnuje by każdy miał 
swoją chwilę szczęścia i tryumfu 

a ja zwyciężyć pomogłem  swemu sercu
narysowałem obraz z światłem dla niego
ku pamięci wszystkich zmarłych marzeń
                                        ... ©SLAWRYS

czwartek, 7 lutego 2013

iść zawsze warto! tylko za jaką cenę!






"to jeszcze nie koniec drogi"

jest tyle nieba nieodkrytego
a oni wciąż karzą wędrować
tłumacząc sens odkrywania
tego co spotkasz na drodze

no to spotykam co zostawia
każdy kto uwierzył że dojdzie
do kresu człowieczeństwa
w ramach innego świata

jeszcze bogowie sprawdzą
grzebiąc patykiem w środku
czy są resztki duszy tamtej
dziecinnie czystej ale podartej

jedynie swąd codzienności 
płaszczy się tłumacząc potrzebę
udowodnienia że nie buty 
stanowią ideę pójścia po śladach 
                                    Slawrys