środa, 27 kwietnia 2016

szept strumienia!

Szept strumienia.

Mrok to zamknięte myśli, a głos strużki
to zwiastun, tego co poczujesz słysząc.
Warto - usłyszeć szmer wody o świcie
taki słodki jak nocy ostatnia chwila.

Nowe tu i teraz, a ona jeszcze wolna
płynie od źródła ku przeznaczeniu,
taka chłodna, ożywcza, radosna.

Chcesz jej zaczerpnąć, by sił starczyło
by dusza gdzieś uniosła się:
może ku niebu? ale i po ziemi
chcę z nią pokonać każdą kaskadę.

A ona tak płocha, chowa się
po bystrzach za każdym głazem.
To przy brzegu kwiat napoi
"szept strumienia" A3 200g/m2 węgiel
i schowa się wśród korzeni drzew,
by cień zawsze miał swoją chwilę.

Gdy tak idę za jej głosem, marzę:
ona staje się na tyle głęboka, by
utonąć, zanurzyć się aż po serce,
by żadna myśl nie szukała ratunku.

Zatrzymać chce jej nurt na dłużej
na granicy snów by trwał
taki cichy, ciepły chłodem uczuć.

Choć - niech zostanie szeptem wolnym
co brzmi u źródeł, tak będzie jej lepiej.
Przyjdę co świt, zapomnę o życiu
posłucham ciszy, by odkryć strumień.
..................................Slawrys...
                       

******************************************************************
Dostojny ruczaj!

Była wodą od źródła, pełną powagi
to strużką, potokiem - ruczajem.
Potrafiła góry samotne oswoić,
choć żywioł, krainę uczuć tworzyła.

Nie biegła zboczem; zatrzymywała się
co kolor, i gdy życie nowe poczuła.
Dodawała brązom dostojeństwa, zieleni głębi.

Zabierała ciszę lasom, by śpiewał
kto z sercem, i kto chciał być istotą
na tyle godną by być u jej stóp i dłoni,
poczuć jak duszy dodaje szlachetności ona.

Nie szukała blasku i chwały, pocieszając
każdą leśną roślinę otaczała na chwilę
mgłą poranków i chłodem wieczorów.
Tak była dla wszystkich i dla nikogo,
by wolna szukać ulotnej chwili z księżycem.

Dała się czasem usłyszeć o poranku,
ktoś ją docenił spragniony w upalne lato.
Tylko zimno narzekało, gdy zbyt poważnie
podchodziła do kry, w czas świata na minusie.
"dostojny ruczaj" A3 200g/m2 ołówki węglowe 

Jak to ruczaj, była oczkiem w głowie
ziemi, co potrafi dotrzeć tam gdzie blisko
do granicy nieba strudzonych wędrowców.

Dla spragnionych chwila ciszy to tylko,
a ona marzeń wolność tak pielęgnuje,
to jest ruczajem, co ma dla każdego nadzieje,
po chwili, w ich myślach; wspomnieniem.
............................................Slawrys...                                                  







dawno nic nie pisałem o przyrodzie ... to od razu dwa teksty przedstawiam;
nie mam ilustracji, to muzyczny dodatek wstawiam ... ilustracje zrobię to
dodam (ilustracje zrobione i są przy wierszach) ... pozdrawiam czytelników!





2 komentarze: