niedziela, 29 października 2017

list do syna

List do syna!

Czas listopadowy, już od
pierwszego dnia
daje nadzieje:
śmierć, to tylko fragment
tego co zostaje w pamięci.
Zbieram wspomnienia
do kupy ruin codzienności;
i już jest co na grobie poświęcić.
Żyłeś, a ja trwonię marzenia
na grobie i po cmentarzach.
Będę dłużej jak Ty
wśród żywych,
mało tego wszystkiego
by zabić tęsknotę.
Będę tęsknił wciąż,
zostawiał ślady gdzieś
na drodze, która
już nie jest wspólną.
Poczekam na swoją śmierć
i będzie raźniej we dwóch.
Nucę:
idąc cmentarną aleją 
szukam Ciebie mój przyjacielu.

Nie wiem co jeszcze potrzebne
na drodze poszukiwań:
tęsknota, wspomnienia, żal.
Tak czy inaczej muszę
list zakończyć marzeniem
że spotkamy się gdzieś jeszcze.
...........................Slawrys...

ps: list piszę bo zbliża się Listopad i co z tym związane
     Wszystkich_Świętych i Dzień_Zaduszny ... syn zginął
      w tym roku, w czerwcu i zostaje mi go zapisać w pamięci.
      Wykorzystałem w wiersz_list fragment tekstu utworu: TSA 51.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz