"peonia - barwna historia"
chcąc zapomnieć o kolorach
zaszyłem się w gęstwinie
częściowo bardzo przyziemnej
co tylko ciepło słońca znało
z czasem promienie kłuć chcąc
zaczęły rozgarniać liści zieleń
tak by otworzyć innym zmysły
tak by otworzyć innym zmysły
pąki wysypały na widok wszem
tak zamiast ciszy i mroku patrz
rozkwitło znów tysiącem płatków
życie barwne co marzenia budzi
niosąc ziemi uśmiechy losu
niosąc ziemi uśmiechy losu
oddycha znów nim przekwitnie
zatrzyma się chwile w pamięci
przetrwa wśród wspomnień
ciepłego deszczu czerwcowego
wszystkich kolorów nie zliczę
bo najważniejsze, jesteś pięknem
...Slawrys...