fotografia z internetu |
"najwyższy punkt wspomnień"
raz na jakiś czas przytrafia się
lato tak ciepłe, że wystarczy
na rozgrzanie zimnego serca
co potrafi już tylko trwać
nie chcieć i nie marzyć
o jutrze
chce schować smutki na potem
by niebo nie musiało opłakiwać
każdej chwili straconego snu
rozdartego wtedy
gdzieś blisko
ale wczoraj
być dziś tak trudno, gdy wszystko
błahe się zdaje gdy byliśmy
tamtą radością, chwilą
jedynie ciepło, co roku
chce być Tobą
naszym jutrem
szczęściem tego, oddechu uczuć
co wędrowały uliczkami życia
nie rozpieszczają, trwają, są
...Slawrys...
lata mojej znajomej ...dlatego choć nigdy nie byłem w Paryżu
o nim wiersz ... dedykacja dla Grażyna Hazeaux
Twój wiersz bardzo mnie wzruszył.
OdpowiedzUsuńTakie właśnie najbardziej mi się podobają. Jest wspaniały!!!
dziękuje Elżbieta :) dobrych wzruszeń nigdy dość ... pozdrawiam i zawsze zapraszam do czytania :)
Usuń..dziękuję bardzo...to piękny wiersz..spokojny i pełen wspaniałych wspomnień..... z tamtych lat,które wracają do mnie ciągle...jeśli rozmowa ze mną była "motorem" jego powstania to jest mi ogromnie milo....raz jeszcze dziękuję Sławek...
OdpowiedzUsuńi mi Grażyna przyjemnie gdy ktoś mnie akceptuje; a tylko tak potrafię się zrewanżować; pozdrawiam i jak najwięcej radości z życia życzę :)
Usuń