konfrontacja prozy życia i poezji przetrwania ... widziana duszą! słuchana sercem! a przekazana ołówkiem i wierszem.
sobota, 6 września 2014
wrześniowy, a nawet wrzosowy sen!
wrześniowy, a nawet wrzosowy sen!
stworzyłem ciepłą jesienną rzekę
płynie gdzie chce, bo nie ma dna
jest zwykłym czystym nurtem
po kolei zbierającym uczucia
nie ma tu mostów i pożegnań
za to brzegi ma obsadzone
czymś co kwitnie drobniutko
a gąszcz tworzy nieprzebyty
w ramach plątaniny zieleni
liści jeszcze żywych i kwiatów
kolory tworzą coś więcej jak dom
to cichy bez ram radosny zakątek
pachnie on kilkoma słowami
o charakterze miłosnym, z wątkami
opartymi na wspólnym szczęściu
i spotkaniach bez obaw i żalu
tylko zimno przypomina to co ważne
nie otwieraj oczu ani na chwile, serca też
...Slawrys...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniały wiersz, jestem pod wrażeniem :-)
OdpowiedzUsuńdziękuje za ocenę, staram się pisać o tym co czuje i widzę :)
UsuńJa też się odnajduję w tej refleksji,cudna jest :-)
Usuń