konfrontacja prozy życia i poezji przetrwania ... widziana duszą! słuchana sercem! a przekazana ołówkiem i wierszem.
piątek, 4 września 2015
Po pierwszym i drugi liść!
Po pierwszym i drugi liść!
Nie oceniam przeszłości, patrzę na nią
pochylam się powoli w kierunku jesieni.
Jeszcze czuje ciepło co z serca i z dłoni,
a już są godni co wspomnienia pogonią.
Tak, po prostu kieruje się ku myślom,
z głową podniesioną nad dnem dryfuje.
Przypomniałem sobie; uczucia się kupuje,
a ja kopię liść; był na ziemi - to ku gwiazdom.
Już? Dziwne uczucie, znów po raz pierwszy
znalazł się na mojej drodze, jak jesień.
Zgubił się końcem lata, z wspomnieniem zieleni
co taka chłodna; mój gest uznał że lepszy?
Nie rozumie go, dlaczego ja? Razem upadamy, fakt!
i nie mamy przyszłości, i nie możemy chcieć.
No tak; tak samo patrzymy dobrze umrzeć,
zostawić po sobie nie tylko proch, łaski godny akt.
Zatrzymałem się, to nie żart; drugi liść spotkałem
a nie marzyłem o nim, już nie kopnąłem; pokochałem.
Wsłuchałem się w szelest i jak śpiewa z wiatrem,
i zapomniałem; poczułem ulgę - zapomniałem.
.....................................................Slawrys...
************************************
kilka lat temu zrobiłem rysunek, napisałem wersy i zrobiłem pocztówkę literacką;
postanowiłem jeszcze raz zmierzyć się z tym tematem i tak powstały kilka dni temu
te wersy (ilustracji nowej nie robiłem; ta stara wciąż dobra)
.... link do starszego wpisu z rysunkiem i wersami "pierwszy liść":
http://slawrysipoezja.blogspot.com/2013/08/juz-niedugo-pierwszy-lisc.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz