sobota, 25 października 2014

podróż w godzinie zmiany!


podróż w godzinie zmiany!

wypływamy na jesienne morze
brzeg zostawiając tym co jeszcze czują
budujemy z ciepła okręt bez żagli
z podarków serca i siebie
tworzymy solidny pokład
i wiatr wieje po myśli

 w godzinie wyrwanej z kontekstu ukrywamy
te pieszczoty zmysłów; i te pocałunki
gdzie głębokość doznań ukryliśmy na dnie

ktoś czas zmienia, zimno będzie, zimniej
jeszcze spotykamy się po kryjomu
w tych kilku gestach i chwilach
są na tyle trwałe, możemy istnieć
nie prosząc o pożegnanie

w godzinie wyrwanej z jesieni ukrywamy
te pieszczoty zmysłów; i te pocałunki
unosimy się ponad; tak głęboko aż po niebo

nie mamy nic już, sześćdziesiąt minut tylko
podobne trochę do wieczności
ktoś je wykreśli z naszych dni i nocy
jedynie my umieścimy w niej całe sny
tratwa to czy ostatnia deska ratunku

w godzinie wyrwanej z rozkoszy ukrywamy
te pieszczoty zmysłów; i te pocałunki
składane w darze, tym wszystkim straconym
 .......................................................Slawrys...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz