z cyklu:
Ballady i baśnie gorlickie!
Legenda o Tereskach gorlickich!
-part I vel version* I vel normalnie: wersja w wersji:
nie było w Gorlicach ulicy by ktoś
nie przepił życia, co tak bez sensu tu
że nawet Gang_Forestu nie musiał czepiać
czy klan-wojowniczych-żółwia-niańja* demolować.
Tak od wieków trwa tu walka o szklankę
przepitki*, wody, czegoś co ugasi dzień dzisiejszy
i kac co z jutra robi wczoraj ... o smaku marzeń.
Tak i Terska i jej imienniczki walczyły
ale nie o trzeźwość, a z posuchą w terenie.
Miały i wiadro wody szydercze na wodę
ale nie z płynem.
Zawsze z pustym czekały i skąpiły i oszczędzały.
Stały tak i stoją do dziś z pustym wiadrem.
- part II vel version* II, normalnie: wersja w wersji:
Jeszcze nie zdążyli chłopy w Gorlicach gumiaka
obetrzeć a już musieli walczyć z suchością w przełyku.
Chodzili od wrota do wrota i pukali, prosili - łyk wody.
Nic nie wskórali ... tu wszystko ma wartość
tak tłumaczyły Tereski
biznes pilnują i zyski dla klanu
tu płacisz i pijesz i jak opłacisz to ugasisz pragnienie.
Pilnowały ujęć wody i miarek
i by nic więcej nie mieli jak pragnienie
ci chcą pić nie tylko na umór.
Jedynie dla przestrogi postawiły posąg
tej co potrafiła chlusnąć z wiadra jako miarki.
- part III vel version III, normalnie: wersja w wersji:
Mieli do przejścia w regionie sporo
ci co drogą życia dni zwą
jakie spędzą w okolicy Gorlic
mieli tu za karę nie tylko być
ale nie było z czego pić i przepitki ulać
Na straży porządku stały tu Tereski
i choć wiadro pod ręką miały
nigdy nic z niego nie ulały.
Słynęły z szczodrości w oszczędności
i od zawsze trza do nich się modlić jak do posągu
i głaskać i prosić by choć co pragnienie
pozwoliły ugasić.
- innych wersji mi się nie chce pisać ... suszy i nie mam czym przepić :)
-----------
ps: miało być śmiesznie ale wyszło po gorlicku :D wciąż
w procesie tworzenia bierze udział kilka osób przeszkadzaczy*
i tłuką mi na zanik pamięci i jednej wersji mi nie chcą "puścić"
żółwia ... to odpowiednik Ministra, Redaktora, malarza itp itd :)
żółwie ninja - rodzaj faceci* ... żółwia niańja - rodzaj damski* to okrutne
bojowniczki nie znające litości dla vrogów* republiki_babskiej
gang-Forestu ... ciii straszne są i okrutne i nie wywoływać wilka z lasu
(to coś a-la Aniołki Charliego ... boss i bojowniczki z Forestu)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz